No to ten, tego... (yhy, dopiero zaczęłam pisać notkę i już się pogubiłam...).
Zwykłe "przepraszam" nie wystarcza, czyż nie? Tak, wiem, zawiodłam Was wszystkich. Ostatni post napisałam 9 marca, bodajże. Ponad miesiąc byłam nieaktywna na tej stronie.
Bardzo przepraszam czytelników oraz załogę tego bloga. A najbardziej administratorki.
Nie miałam weny, nie czułam tego czegoś w tym blogu, nie ciągnęło mnie tutaj.
Piszę tego posta, iż mam dylemat. Ja naprawę nie wiem, co ze sobą zrobić. Zostać czy odejść? Być czy nie być?
Ta notka nie będzie jakość specjalnie długa, ale postaram się rozpisać.
Otóż, związku z tym, iż czuję się zielona w tej sytuacji - chciałabym, abyście mi pomogli podjąć mi decyzję. Nadal chcecie posty ode mnie na tej stronie?
Nie będę się tłumaczyć, dlaczego nie pisałam. Po prostu nie chciałam (a może po prostu jesteś leniem, Zuziu?).
Teraz czuję się między młotem, a kowadłem. Mam nadzieję, że dostanę parę komentarzy (krytykę też przyjmuję).
Do zobaczenia (mam nadzieję),
Zrób jak uważasz tylko nie pisz na siłe.
OdpowiedzUsuń~Administratorka
Ostatnio mam dosyć dużo problemów i mieszanych emocji. Postaram się to ogarnąć. Chciałabym tutaj dalej pisać, lecz boję się, że nie wyrobię się z tym wszystkim..
UsuńPosty by się przydały, piszesz je całkiem nieźle, ale fakt nic na siłę.
OdpowiedzUsuńPisze to, bo sama nie jestem jakoś specjalnie aktywna (w kwestii dodawania nowych postow). Zrobisz jak uważasz, ale jak dla mnie oczywiście powinnaś zostać c:
Wiem, dodaję posty bardzo rzadko, jestem świadoma tego. Postaram się podjąć dosyć szybko decyzję.
Usuń